Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?

Nie wyobrażam sobie życia bez Eucharystii. Jest ona dla mnie po pierwsze tym, czym źródło i płynąca woda dla drzewa rosnącego w pobliżu (jak w Psalmie 1 – można doczytać); po drugie jest Ucztą (jak wyglądają wspaniałe uczty - wiadomo, można też sobie wyobrazić), i to najwspanialszą, na którą zostaję zaproszona przez Tego, który mnie stworzył i miłuje odwiecznie i na wieki, i który pragnie, bym już teraz i zawsze żyła w Jego Królestwie; po trzecie, jest osobistym spotkaniem z Kimś umiłowanym, żywym i prawdziwym, spotkaniem, którego nie można się doczekać, kiedy się kocha i tęskni (tutaj szczytem jest Komunia Święta i zjednoczenie – według słów: „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało…”; po czwarte jest duchowym i rzeczywistym doświadczaniem Świętego Kościoła, Ludu Bożego, Wybranego (opisanego od pierwszych stronic ST, poprzez NT, aż do naszych czasów) i Świętych obcowania – na jednej uczcie można spotkać rzesze Świętych i Błogosławionych z Najświętszą Niepokalaną Maryją na czele, i chórami, i zastępami Aniołów, a także poszczególne dusze czyśćcowe. Na tej Uczcie nie ma granic czasowych – wszyscy w niej uczestniczący jesteśmy w tym samym czasie. Możemy się sobą nacieszyć, posłuchać opowieści naszych przodków o dziełach, które im nasz Pan i Bóg uczynił, możemy wychwalać Boga i wszystkie Jego dzieła i cuda (mową i śpiewem). A na koniec, nakarmieni i nasyceni pod każdym względem i na każdej płaszczyźnie, zostajemy wysłani do tego świata (z powrotem), by to Boże Królestwo dotarło do tych, którzy jeszcze go nie doświadczyli.

I dodam jeszcze spostrzeżenie z tych niedawnych czasów niemożliwości uczestniczenia we Mszy Świętej – na obrazie uczty weselnej (wesela). Uczestniczenie we Mszy Świętej w mediach to dla mnie coś w rodzaju bycia na weselu na odległość, przez jakieś łącze – owszem widzę i słyszę, więc mogę wielbić Boga, adorować, dziękować Mu, włączać się w modlitwy, być na Golgocie, ale nie doświadczę wspólnoty Kościoła, nie doświadczę aż tak obcowania świętych, nie zamienię z nikim słowa, i zwyczajnie: „ani nie zjem, ani nie zatańczę” (na tym weselu).

HD