Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?

W czwartek 10 lipca 2014 roku, po ponad piętnastu godzinach spędzonych w podróży, pociąg z ministrantami z dwóch pijarskich parafii na pokładzie (Rakowice i Wieczysta), wjechał na krakowski Dworzec Główny. W ten sposób zakończył się tygodniowy Wakacyjny Obóz Ministrancki, który tym razem przeżywaliśmy nad polskim morzem w Jarosławcu. Oprócz kierownika obozu o. Piotra i dwóch naszych wychowawców, kleryka Mikołaja i pana Jakuba, wzięło w nim udział 25 ministrantów.

Niemal przez cały czas naszego pobytu nad morzem mogliśmy cieszyć się bardzo dobrą pogodą. Każdy, kto tylko chciał, mógł zażywać morskich kąpieli i wylegiwać się na plażowych piaskach. Oczywiście, pod opieką wychowawców i ratowników. W programie nie zabrakło jednak i innych atrakcji.

W sobotę udaliśmy się w okolice Koszalina do znajdującej się w Sierakowie Wioski Hobbitów. Tam mieliśmy okazję wziąć udział w kilkugodzinnej grze terenowej – bardziej odważni i wytrwali spośród nas brali w niej udział poruszając się na rowerach a ci, którzy nie mieli wystarczająco dużo samozaparcia, korzystali ze specjalnego powozu Elfa. Po kilku godzinach zabawy, zmęczeni ale zadowoleni wróciliśmy do Jarosławca.

W niedzielę wyjechaliśmy do Wrześnicy, rodzinnej wioski o. Piotra. Tam uczestniczyliśmy we Mszy św. i spotkaliśmy się przy ciastku z jego rodziną. Po powrocie do Jarosławca zwiedziliśmy jeszcze latarnię morską. W czasie naszego pobytu odbyliśmy także półgodzinny rejs kutrem rybackim po Bałtyku. Była też okazja do spotkania z dziewiętnastokrotnym mistrzem świata w żonglowaniu piłką, p. Januszem Chomontkiem, który odwiedził nasz ośrodek. Nie zabrakło tez innych atrakcji tj. konkurs na najpiękniejszą rzeźbę z piasku, itp.

Zmęczeni długą podróżą, ale za to bardzo zadowoleni, powróciliśmy do naszych domów. W pamięci zostaną dobre wspomnienia, na ciałach piękna opalenizna (przynajmniej u niektórych) a na facebooku nowi znajomi.

W imieniu wszystkich obozowiczów dziękujemy o. Piotrowi, klerykowi Mikołajowi i p. Jakubowi za wspólnie przeżyty czas i za to, że ciągle czuwali nad naszym bezpieczeństwem.

uczestnicy obozu